- Wyniki ostatniej kolejki:
- DRZONKOWIANKA RACULA - POGOŃ PRZYBORÓW 3:1
- AVIA SIEDLNICA - SPARTA ŁĘŻYCA
- CARGOVIA KARGOWA - IKAR ZAWADA 0:5
- DĄB II PRZYBYSZÓW - CZARNI RUDNO 0:3
- Orzeł SZLICHTYNGOWA - CHYNOWIANKA ZIELONA GÓRA 0:3
- PIAST PARKOVIA TRZEBIECHÓW - MKS NOWE MIASTECZKO 2:3
- MIESZKO KONOTOP - BŁĘKITNI LUBIĘCIN 4:0
Buttony
Zegar
Logowanie
Menu główne
Kalendarium
|
Tabela ligowa
| A-klasa » Zielona Góra III | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
Linki
KLASA "A" gr. II
Błękitni Lubięcin
Cargovia Kargowa
Czarni Jelenin
Czarni Rudno
Dąb II Przybyszów
Drzonkowianka Racula
GKS Siedlisko
KS Świdnica
KSF Zielona Góra
Mieszko Konotop
MKS Nowe Miasteczko
Odra Klenica
Odra Nietków
Piast Trzebiechów
TS Przylep
POZOSTAŁE KLUBY
Korona Wschowa
Dąb Przybyszów
Ikar Krzepielów
Amator Bobrowniki
Sparta Sława
PRZYDATNE LINKI
LZPN w Zielonej Górze
Podokręg Nowa Sól
Facebook Orzeł Szlichtyngowa
90 minut.pl
Obsada Sędziowska
Pogoda
Uzytkownicy
Ankiety
| Brak aktywnych ankiet. |
Wyszukiwarka
Aktualności
Derby dla ORŁA
ORZEŁ SZLICHTYNGOWA - AVIA SIEDLNICA 5-3 (1-2)
W niedzielne popołudnie rozpoczęła się w Szlichtyngowej runda wiosenna "A" klasy. W pierwszym tegorocznym meczu ligowym doszło do pojedynku derbowego pomiędzy Orłem Szlichtyngowa a Avią Siedlnica. Obie drużyny znają się "jak łyse konie" a dodatkowy smaczek rywalizacji to to, że trenerem Avii jest były trener Orła Mariusz Skupień. Zespół gości przystąpił do spotkania osłabiony a trener Skupień miał do dyspozycji tylko 13 zawodników. W zespole Orła była pełna mobilizacja i do spotkania przystąpiliśmy w najsilniejszym zestawieniu. W bramce stanął Mateusz Kopaszewski, linię obrony stanowili Mateusz Bajor, Rafał Pawlak, Grzegorz Śladewski i Przemek Hrynowiecki, w pomocy zagrali Marcin Guz, Radosław Majewski, Radosław Kubiś oraz Marcin Mielczarek. Siłę naszego ataku stanowili Mariusz Bajor i Dawid Pawlak. Na ławce rezerwowych usiedli: Dariusz Skiba, Miłosz Jóźwiak, Marcin Czajkowski, Henryk Kubiś, Seweryn Kuczkowiak i Łukasz Jóźwiak. W meczowej kadrze z przyczyn osobistych nie pojawił się Piotr Gapys.
Początek spotkania to "badanie się " obu zespołów. Gra toczyła się głównie w środkowej części boiska. Trener gości znając nasze słabe punkty próbował je szybko wykorzystać i jak to możliwe utrudniać na prowadzenie gry. Goście stworzyli pierwszą groźną akcję w 8 minucie spotkania. Dośrodkowanie z lewej strony boiska wykorzystał Grześkowiak, który strzałem głową z 5 metrów, otworzył wynik spotkana. Po stracie gola zaczeliśmy grać szybciej i dokładniej czego efektem był gol wyrównujący w 18 min. Bramkę strzelił Radosław Kubiś, który dobił strzał z rzutu wolnego Marcina Guza. Po golu wyrównującym mogliśmy zdobyć drugiego gola ale w sytuacji sam na sam z bramkarzem Dawid Pawlak trafia piłką w słupek. W 23 minucie po błędzie Mateusz Kopaszewskiego drugą swoją bramkę zdobył Grześkowiak i to Avia prowadziła 2-1. Ta bramka podziałała na nas mobilizująco, ale dalej mieliśmu dużo własnych nie wymuszonych strat. W 31 minucie Dawid Pawlak dostaje idealne podanie wpada w pole karne i jest faulowany. Do piłki ustawionej na 11 metrze podszeł Radosław Kubiś i strzela obok słupka. Jeszcze podkoniec pierwszej połowy mogliśmy wyrównać ale Radek z pięciu metrów trafia w bramkarza, a Dawid z rzutu wolnego po pieklielnie mocnym uderzeniu trafa również w bramkarza.
W przerwie nastąpiła jedna zmiana w zespole Orła w miejsce przeciętnie grającego Radka Majewskiego wszedł Łukasz Jóźwiak. ta zmiana okazała się kluczową dla przebiegu dalszej części meczu. Już w 46 minucie Łukasz wrzucił piłkę w pole karne a Radosław Kubiś zrehabilitował się za przestrzelonego karnego i było 2-2. Dwie minuty później było już 3-2 dla Orła po bramce Dawida Pawlaka, którego idealnie obsłużył Łukasz Jóźwiak. Po wznowieniu gry przez Avię piłkę w środku boiska odebrał Mariusz Bajor i dokładnym podanie również obsłużył Dawida Pawlaka, który wpadł w pole karne i uderzył nie do obrony po ziemi. Po pięciu minutach drugiej połowy wynik brzmiał 4-2 dla Orła. Były to ciężkie minuty Avii. W 52 minucie Avia zdobyła trzeciego gola. Bramkę zdobył po katastrofalnym błędzie Mateusza Kopaszewskiego strzelił Przyjemski. Uderzył z rzutu wolnego z około 35 metrów a piłka przelobowała naszego bramkarza i wpadła w "okienko" bramki .W 55 minucie Mateusza zastąpił w bramce Dariusz Skiba. Od tego momentu zaczęliśmy grać z kontry. Taka gra nam bardziej pasowała a swoje sytuacje mieli Dawid, Marcin Mielczarek, Marcin Guz i Radosław Kubiś, którzy nie mogli pokonać bramkarza gości lub strzelali obok bramki. W 70 minucie wynik spotkania na 5-3 ustalił Dawid Pawlak, który nie dał żadnych szans bramkarzowi gości po swoim strzale. Dalszy przebieg meczu to następne groźne sytuacjię z naszej strony, ale raziliśmy nieskutecznością przy wykończeniu akcji. W 75 minucie na boisku pojawił się Henryk Kubiś, który zastąpił Mateusza Bajora. W 80 minucie zmęczonego i kontuzjowanego Marcina Mielczarka zastąpił Seweryn Kuczkowiak. Marcin Mielczarek w pierwszej połowie meczu fatalnie upadł na murawę i grał ze stłuczonym łokciem.
Z pierwszego meczu w sezonie można być zadowolonym. Zespół potrafił podnieś się po pierwszej połowie, wszyscy zagrali z zębem co cieszy. Już w następnej kolejce czeka nas ciężkie spotkanie w Otyniu.
Początek spotkania to "badanie się " obu zespołów. Gra toczyła się głównie w środkowej części boiska. Trener gości znając nasze słabe punkty próbował je szybko wykorzystać i jak to możliwe utrudniać na prowadzenie gry. Goście stworzyli pierwszą groźną akcję w 8 minucie spotkania. Dośrodkowanie z lewej strony boiska wykorzystał Grześkowiak, który strzałem głową z 5 metrów, otworzył wynik spotkana. Po stracie gola zaczeliśmy grać szybciej i dokładniej czego efektem był gol wyrównujący w 18 min. Bramkę strzelił Radosław Kubiś, który dobił strzał z rzutu wolnego Marcina Guza. Po golu wyrównującym mogliśmy zdobyć drugiego gola ale w sytuacji sam na sam z bramkarzem Dawid Pawlak trafia piłką w słupek. W 23 minucie po błędzie Mateusz Kopaszewskiego drugą swoją bramkę zdobył Grześkowiak i to Avia prowadziła 2-1. Ta bramka podziałała na nas mobilizująco, ale dalej mieliśmu dużo własnych nie wymuszonych strat. W 31 minucie Dawid Pawlak dostaje idealne podanie wpada w pole karne i jest faulowany. Do piłki ustawionej na 11 metrze podszeł Radosław Kubiś i strzela obok słupka. Jeszcze podkoniec pierwszej połowy mogliśmy wyrównać ale Radek z pięciu metrów trafia w bramkarza, a Dawid z rzutu wolnego po pieklielnie mocnym uderzeniu trafa również w bramkarza.
W przerwie nastąpiła jedna zmiana w zespole Orła w miejsce przeciętnie grającego Radka Majewskiego wszedł Łukasz Jóźwiak. ta zmiana okazała się kluczową dla przebiegu dalszej części meczu. Już w 46 minucie Łukasz wrzucił piłkę w pole karne a Radosław Kubiś zrehabilitował się za przestrzelonego karnego i było 2-2. Dwie minuty później było już 3-2 dla Orła po bramce Dawida Pawlaka, którego idealnie obsłużył Łukasz Jóźwiak. Po wznowieniu gry przez Avię piłkę w środku boiska odebrał Mariusz Bajor i dokładnym podanie również obsłużył Dawida Pawlaka, który wpadł w pole karne i uderzył nie do obrony po ziemi. Po pięciu minutach drugiej połowy wynik brzmiał 4-2 dla Orła. Były to ciężkie minuty Avii. W 52 minucie Avia zdobyła trzeciego gola. Bramkę zdobył po katastrofalnym błędzie Mateusza Kopaszewskiego strzelił Przyjemski. Uderzył z rzutu wolnego z około 35 metrów a piłka przelobowała naszego bramkarza i wpadła w "okienko" bramki .W 55 minucie Mateusza zastąpił w bramce Dariusz Skiba. Od tego momentu zaczęliśmy grać z kontry. Taka gra nam bardziej pasowała a swoje sytuacje mieli Dawid, Marcin Mielczarek, Marcin Guz i Radosław Kubiś, którzy nie mogli pokonać bramkarza gości lub strzelali obok bramki. W 70 minucie wynik spotkania na 5-3 ustalił Dawid Pawlak, który nie dał żadnych szans bramkarzowi gości po swoim strzale. Dalszy przebieg meczu to następne groźne sytuacjię z naszej strony, ale raziliśmy nieskutecznością przy wykończeniu akcji. W 75 minucie na boisku pojawił się Henryk Kubiś, który zastąpił Mateusza Bajora. W 80 minucie zmęczonego i kontuzjowanego Marcina Mielczarka zastąpił Seweryn Kuczkowiak. Marcin Mielczarek w pierwszej połowie meczu fatalnie upadł na murawę i grał ze stłuczonym łokciem.
Z pierwszego meczu w sezonie można być zadowolonym. Zespół potrafił podnieś się po pierwszej połowie, wszyscy zagrali z zębem co cieszy. Już w następnej kolejce czeka nas ciężkie spotkanie w Otyniu.
Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.
Ostatnie spotkanie
| Orzeł SZLICHTYNGOWA | 0:3 | CHYNOWIANKA ZIELONA GÓRA |
| 2016-09-17, 00:00:00 |
||
Reklama
Najbliższe spotkanie
W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.
Wyniki
| Ostatnia kolejka 5 | |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
|
Najbliższa kolejka
| Najbliższa kolejka 6 | |||||||||||||||||||||
|
Sponsorzy
Klubu MKS Orzeł Szlichtyngowa jest dotowany przez Urząd Miasta i Gminy w Szlichtyngowej.
Osoby i firmy wspomagające klub:
CEZARY BURZYŃSKI
RADNY RADY POWIATU WSCHOWSKIEGO
POLISH - DACH
Dariusz Polak
Łąkowa 8
67-407 Szlichtyngowa
Telefon: 605 586 708
SAMROL
Stanisław Szymakowski
ul. Wolności 22 Szlichtyngowa
TRANSPORT OSOBOWY
UWE - TRANS Marcin Ubych
Wyszanów 6/1 tel. 607540354
Montaż instalacji LPG Mechanika pojazdowa
Ireneusz Szmaciński
Warsztat samochodowy
67-400 Nowa Wieś 26 k/Wschowy
Czynne : Pn.- Pt. godz.8:00 - 16:00
Sobota godz.8:00 - 14:00
tel. 881965845
Statystyki
Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości
zalogowanych i 2 gości
dzisiaj: 104, wczoraj: 85
ogółem: 1 572 243
statystyki szczegółowe
